Miesięczne archiwum: czerwiec 2003

I shot the chicken

(But I swear it was in self-defence.)
 Jamal Adams Womens Jersey

Otagowano

hey, we play some music tonight


 Paul Postma Womens Jersey

Otagowano

koko

siedze w K?odzku.

spokoj. luz. odpoczywam.

nic poza tym.

 Orlando Pace Authentic Jersey

Otagowano

update – foty

INDIE + NEPAL

ale to jeszcze nie wszystko… padam ze zmeczenia…

Ogladam zdjecia. Nieostre, zamazane, bez przylozenia sie, wymagam najwiekszej krytyki – coz – zjebalem az milo cala sprawe – musze jeszcze raz usiasc wybrac te najlepsze – probowac publikowac i zapomniec o calej sprawie – spojrzec na przyszlosc – myslenie, nauka, czysty i kreatywny umysl – tego potrzeba – no i przegnanie lenia…

 Tug McGraw Jersey

Otagowano

Warszawa

Impreza w hotelu Yes Please trwala, gdy otworzyly sie drzwi i wszedl pacjent z recepcji aby poinfo mnie o taksowce na lotnisko szczekajacej na mnie, yes please…

Taksi, pó?przytomny na lotnisku, n?dzne ?arcie w sowieckim samolocie.

Szemeretiewo. 12 godzin czekania na LOT do Warszawy. Beton, spanie przy kiblu, potem samolot, dobre jedzenie, gazety polskie (nie GAZETA POLSKA)

Potem ekipa i sruu do domciu na Pragie Pln… dzieki za przywitanie kochani.. :)

+

rachunki, bzdety, telefon (jak sie to obsluguje?), porzadek, pranie, no i poczatek zajmowania sie zdjeciowkami – dysk twardy kopiowal sie 6 godzin prawie. 15 gigabajtow zdjec z Indii i Nepalu.

Jutro pojutrze nowe galerie – tez takie wgladowe…
 Brian Campbell Jersey

Otagowano

na zachod

wracam do domu…

2 miesiace i 5 dni – to niewiele – ale swoje przezylem

dzieki za komentarze, i ogromne wsparcie

yo. :)
 Al Woods Jersey

Opublikowano India, travel | Otagowano , ,

upaly

przed nimi nie uciekniesz.

16 razy wylewalem kubel „zimnej” wody na siebie. W nocy. Wiatrak tylko mielil wciaz gorace powietrze, ktore wydawalo sie byc geste i lepkie. Tej nocy wypilem 3 litry mineralniej, litr Limki (cos jak fanta cytrynowa) i butle kokakoli.

Nie wiem jak mozna zyc w takim klimacie – blogoslawie nasz umiarkowany klimat – wole kontynentalny niz pol roku upalow a potem pol roku deszczu – czy cos w tym rodzaju…

Dzis zakupy – pojechalem wiec na Chowdi Fucking Chowk (stare miasto) – idioci rykszarze oczywiscie chcieli mnie zawiesc w pare miejsc, pokazac dziela sztuki i inne (przy cenie 50 rupii z Paharganj). To stary system. Rykszarze dostaja kase od wlascicieli sklepow za przywiezienie klienta. Ok. Jakbym mial czas i cierpliwosc to 2 godziny z radoscia spedzilbym jezdzac od sklepu do sklepu, zanim dojechalbym do celu. I tym samym nie zaplacilbym nic i oczywiscie nic nie kupil. Just look – a rykszarz dostaje kase. Placi wiec sprzedawca.

Goscie nie wiedza ze stalem sie nienormalnie asertywny, cholernie niemily dla wszelkiego rodzaju kretaczy i sciemniaczy. Przejechalem wiec pol drogi gdy kolesie na sile chcieli mnie zaprowadzic do sklepu. Wyszedlem wiec z rykszy i wsiadlem do nastepnej – a gnoj ktory wsiadl ze mna do rykszy (zbieral kase od sklepikarzy) prawie dostal w ryj, mowiac brzydko.

….

delegacja wyjezdza po mnie na lotnisko.

home sweet home wkrotce

yo
 Josh McCown Jersey

Opublikowano India, travel | Otagowano ,

jest dobrze

W Polsce czy gdziekolwiek w nudnych krajach polnocy, tzw. cywylizowanych, tudziez nalezacych do unii ewropejskiej (jes jes !), podroz autobusem czy pociagiem odbywa sie bez wiekszego walenia gruchy, nie za duzo podniecania sie, kupujesz bilet na 5 minut przed wyjazdem, wsiadasz do pociagu i jedziesz. W krajach „egzotycznych” (choc krajow egzotycznych jest wiecej niz cywilizowanych – wiec te cywilizowane sa egzotyczne, bo w mniejszosci) kazda podroz jest „ostatnim tripem”, podroza w nieznane, wielogodzinna odyseja, lzy sie leja, rodzina sie zegna, wasaty hindus jedzie na delegacje do Wielkiego Miasta. Autobus nigdy nie odjezdzaja i przyjezdzaja o czasie (ale i tez potem w drodze nigdy nie czeka na pasazerow co w kibelku przykucneli na dluzej, aby lewa reka popracowac – tym samym „Buses in India never wait, always late”). Wszyscy sie na autobus spozniaja, dlugo laduja bagaze i inny dobytek na dach, dlugo wyklocaja sie o miejsca, walcza do upadlego o nobilitujaca miejscowke blisko kierowcy, gdzie nie rzuca tak bardzo i tak bardzo nie chce sie rzygac. Pozegnania, lzy, ostatnia szluga, poklepywanie po plecach, i jeszcze cos tam, wskakiwanie do autobusu, ktory juz juz osiaga predkosc przelotowa (40 km/h).

Autobus z Kaszmiru do Srinagaru. Oczywiscie sprawy mialy sie podobnie. 40 wasatych i brodatych czytelnikow Koranu zasiadlo w wraz ze mna w calkiem luxusowym . Oj i nawet Osama sie zalapal. Tylko wersja „young” – w dresie, bejsbolowie, pumpiastych gatkach, sandalach i bialych skarpetak frote.

1 kobieta (slownie: jedna). Pozostaje mi tylko ogladac reklamy cocacoli gdzie prezy piers calkiem calkiem apetyczna hinduska (ale jak wczesniej wspominalem nie widac takich na ulicach).

Podroz 27 godzin minela calkiem szybko. 5 przystankow (sniadanie przespalem), dwa siedzenia tylko dla mnie – wiec sie rozlozylem i po raz ktorys z rzedu przesluchalem wszystkie minidiski jakie mialem.

Posilki na przystankach rzadowych – tylko i wylacznie dla tej lini autobusowej J&KSR – dopiero po jakims czasie przywyczailem sie do charkania – po kazdym wyjsciu z autobusow pacjenci oczyszczali swoje pluca poprzez dlugie i maksymalnie glosne wciaganie i spluwanie. Jednemu raz sie nie udalo, zahlysna sie kulminacyjnym charkiem i niestety musial pozegnac sie z obiadem (ryz, dal, warzywa).

Bedac po raz drugi w Delhi juz lepiej sie orientuje o co biega w calym tym syfie. Wiem gdzie spac, jesc, ile za ryksze. Czuje sie wiec calkiem dobrze i humor dopisuje…

Tradycja religia przeszlosc maja ogromny wplyw na pop kulture i w ogole nie tylko pop. Kino, TV, teatr, muza, reklamy zachodnich produktow, napojow, gazety, kolorowe magazyny – wszystko co cie otacza jest tylko hinduskie i tylko i wylacznie. Czytam o uderzeniu marketinowym MATRIXA wszedzie na swiecie – hehe – nie w Indiach. Tutaj obecnie rzadzi horror Bhoot i jeszcze cos tam. 2 godziny wlepialem slipia w TV – MTV – tylko i wylacznie hinduska pop muza, na jedno kopytko – zero urozmaicenia (no chociazby polski hiphop czy finski black-doom-death metal – nic z tych rzeczy).

Osobiscie nie wyobrazam sobie zeby w polsce meczyli cepelie 24/7 w mediach, na ulicy, wszedzie. Np. „Stara Basn” – 1000 odcinkow przez 7 lat. Czy tez religijne bzdety czy na ten przyklad gorale i kaszuby non stop w TV. Plus typowo polskie drinki. Zero zachodnich wplywow.

Hindusi sprawiaja wrazenie jakby totalnie im to wystarczalo. Mahabharata – non stop. Ale z drugiej strony maja za soba tysiace lat tradycji, historii plus niesamowite wplywy zewszad. A Polaczki? Ruscy, NIemcy, troche Szwedow i Turkow. That’s all, folks…

 Jack Conklin Womens Jersey

Opublikowano India, travel | Otagowano , ,

szalenstwo ale shanti shanti

kurwa

czasem czlowiek czasami wie, nawet nie odnosi wrazenie, po prostu wie – ze wyparowal – ponoc skladamy sie z wody i czegos tam jeszcze – wiec ta woda wyparowala

poza tym – dzis wszyscy staraja sie zrobic mnie w konia, wiec ja ich robie – stara zabawa, jak za dawnych czasow (czytaj 2 miesiace temu) – nie daje sie wiec – ale jestem juz okropnie znudzony pytaniami „jak mi sie indie podobaja” i „ile dni tu spedzilem” i „are you married?” i czy lubie kurde jedzenie w Indiach. O jee. :) POszedlem do McDonalda – z reguly jak jestem w jakims hardkorowym miejscu i chce sobie usiasc i pojsc do kibelka – to Mc’s jest dobrym miejscem – klima, cicho, spokojnie, mozna szejka zmeczyc. Nic podobnego – Na connaught place masakra – klima wysiadla, zabraklo lodu, sprzedaja mokre fryty – czym predzej zapakowalem sie w ryksze i wrocilem do enklawy gdzie zamierzam przesiedziec do wieczora.

czas na zakupy (musze sie psychiczne przygotowac – ciezkie boje i targowanie)

no i jeszcze pare zdjec do zrobienia…

 Joe Montana Authentic Jersey

Opublikowano India, travel | Otagowano , ,

27 h

Podrozy autobusem z Kaszmiru. Znow jestem w miescie ktore wyglada jak Nowy Jork po zagladzie nuklearnej – przezyly tylko karaluchy i ludzie mutanty.

Delhi. 40 stopni. Smog. Szarosc pomieszana z dziwnym slonecznym swiatlem. Tyle do sfotografowania.

Wracam w niedziele.

 Blaine Gabbert Jersey

Opublikowano India, travel | Otagowano , ,