Slucham Snoopa i Dre. To na przebudzenie. Obfity wietnam (ryz smazony na otro z krewetami i hosziminki) zwalil mnie z nóg. Wy??czy?em fon i pop?yn??em.
Ksi?zka się pisze. 5 rozdzia? już zacz??em, czyli znów jestem w Boliwii.
bibibibibibom
Za tydzien BEZDOMNA w Gdansku, w Stoczni. B?dzie się dzia?o. Musz? tylko wybra? par? zdjęć do pokazania…
Pomys? GALERII BEZDOMNEJ narodzi? się w g?owach Tomka Sikory i Andrzeja ?wietlika. Bezdomna – bo nie ma sta?ego miejsca, pojawia się na chwilę i znika by ponownie otworzy? swoje podwoje w zupe?nie innym miejscu. Pojawia się tam, gdzie tylko znajdzie się wolne miejsce gotowe na jaki? czas przygarn?? fotografi?.
Pomy?l na zorganizowanie wystaw jest bardzo prosty. Najpierw szukamy wolnych miejsc (opuszczone fabryki, pomieszczenia przed remontem i wszelkie inne pustostany). Potem ustalamy z ich w?a?cicielami czy można by i na jak d?ugo urz?dzi? w nich ekspozycj?. Wa?ne jest, że miejsca te maj? by? udost?pnione za darmo, albowiem GALERIA BEZDOMNA funkcjonuje bez ?adnych nak?adów finansowych. Nast?pnie poczt? pantoflow? wysy?amy wici do potencjalnie zainteresowanych wystawieniem się osób, w miar? mo?liwo?ci korzystamy te? z pomocy mediów.
Wszystkich zainteresowanych prosimy o skontaktowanie się z nami mailowo – wówczas dopisujemy ich do listy kontaktowej i automatycznie powiadamiamy o szczegó?ach dotycz?cych wystawy, a tak?e zawiadamiamy o dalszych dzia?aniach BEZDOMNEJ.
Specyfik? GALERII BEZDOMNEJ jest brak wst?pnych eliminacji. To, co zostanie na wystawie pokazane zale?y tylko i wy??cznie od poziomu autocenzury wystawiaj?cych osób. Po pierwsze nie dobieramy wystawców: pokaza? swoje prace mo?e ka?dy kto chce: i fotograficzne gwiazdy, i profesjonali?ci, i początkuj?cy fotografowie, studenci i amatorzy. Po drugie nie selekcjonujemy tak?e prac – nie narzucamy tematyki, techniki, formatu i ilo?ci pokazywanych przez autorów fotografii. Zdjęcia mog? by? zarówno oprawione w poz?acane ramy jak i można pokaza? „go?e” odbitki przyklejone do ?ciany.
W wyznaczonym dniu rozpocz?cia wystawy wszyscy autorzy przychodz? ze zdjęciami i wszelakim sprz?tem s?u??cym do ich powieszenia, cokolwiek by to by?o: m?otek i gwo?dzie, ta?ma dwustronna i wszelkie inne przylepce, sznurki, linki itd. Ka?dy sam znajduje sobie wolny kawa?ek ?ciany (czy pod?ogi lub sufitu) i zawiesza swoje prace. Mile widziane są wszelkie niekonwencjonalne sposoby ekspozycji – na pierwszej wystawie w Warszawie zdjęcia zawis?y na drabinie, stalowych stela?ach, kafelkach w toalecie, balustradzie na schodach, le?a?y na pod?odze w skrzynce po ziemniakach.
Kiedy umilknie już stukanie m?otków i wszystkie prace już zawisn? przychodzi czas na wernisa?. Na umówion? godzin? przybywaj? wszyscy autorzy wraz z zaproszonymi przez siebie go??mi. Ka?dy, je?li chce, przynosi ze sob? co?, czym móg?by pocz?stowa? swoich znajomych. I nast?puje ogólna integracja.
to takie małe info…
reszta tutaj
ta… notka bez jaj, wy??czam si?, weekend przyszed? mo?e się cos zdarzy yo
Duane Brown Authentic Jersey