Miesięczne archiwum: listopad 2002
dzień
tramwaj, metro, tramwaj, autobus, kroki, gazeta, wzrok, starszy dziadek napierda na mnie, nie ustepuje mu miejsca, jestem zly do szpiku kosci i wiem ze bede stal jak bede stary, biurowiec, firma, rozmowa, tramwaj, telefon, szpital, bedzie dobrze wiesz?, telefon, tramwaj, metro, kroki, pod mostem, szukam numeru domu, nie moge znale??, biuro, sekretarki, taksi, telefon, s?owa, mowa, gadka,
stop
biuro, agencja, rozmowa, monitor, gadka, telefon, taksi, korek, wietnam, dom
stop
poczta, tramwaj, zdj?ca
ojciec rydzyk is a bad boy
:) hah, sie u?miałem po wczorajszym filmie sensacyjnym (lepszym niz Sfora), ociec r. wyszed? niczym gangsta w merolu i n?dzynych okularach handlarza kokain?
…
poza tym ca?y dzien sesja – dzieki karolina i antonio
…
MEXICO CITY w magazynie PDF Differences :))
William Hayes Authentic Jersey
Widziałem fajny film sajnsfykszn
Nieuchronnie zbli?ali?my się do punktu od którego mo?no było się oddala? na nowo. Lecieli?my nawet nie przed siebie. Bo nie było siebie i nie było przed. Wpakowani w kwadratowe ?ciany mentalnego statku. By?a? tam ty , byłem ja, by?a ciocia i kuzyn Maciek, babcia, s?siad, policjant z drogówki maj?cy ca?y baga?nik ?apowkarskich CD (istnia?a nawet nieformalna lista przebojów w?rod glin ?apowkarzy). By?a mama tato siostra brat. By? te? kochany telewizor, dziury w drogach, pies, kot. By?a te? ogromna równina, zielone ugory, nieu?ytki nieu?ywane przez nadu?ywaj?cych rolników. Zabrali?my nawet z sob? góry (małe i za?miecone).
Na statku nie było pilota. Ani kapitana. By?o wiele postaci aspiruj?cych, cho? właściwie sami nie wiedzieli do czego maj? aspirowa?.
Statek cho? budowany przez setki lat, wci?? na pozór udoskonalany nawala? za cz?sto. Trzeba było się cofa? i cofa?. Czasem tez dokonowano aborda?u przez inne statki kosmiczne pe?ne dziwnych stworów z innych galaktyk. W?a?ciwie nie wiadomo czemu, przecie? nasz statek by? skandalicznie chujowy, nieforemny, by? dziwn? Ark? Noego bez „door selection”.
My i nasz pojazd gwiezdny porusza? się przez strony powie?ci bez ko?ca, puenty, happy endu czy te? jakiego? dramatycznego zako?czenia po którym wszyscy się wysmarkali w chusteczk? wielorazowego u?ytku.