Archiwa tagu: usa

Californication

DSC02605

DSC07492

MRCN5085

MRCN5166

DSC09227

DSC09346

DSC09436

DSC09943

DSC09659

DSC09988

DSC09606

MRCN5179

MRCN5177

DSC09977

MRCN5307

MRCN5209

DSC09761

DSC09248

DSC00028

DSC00042

DSC09714

DSC00055

DSC00478

DSC09974

DSC00022

DSC00009

DSC00075

DSC00389

DSC00306

DSC00423

DSC00465

DSC00257

DSC00015

DSC00535

DSC00479

DSC00483

DSC00648

Opublikowano on the road, travel | Otagowano ,

los angeles

MRCN4376

DSC06976

DSC07025

DSC06757

DSC06859

DSC06715

DSC06713

DSC07712

DSC07088

DSC06887

DSC06854

MRCN4026

DSC07248

DSC07731

MRCN3750

Opublikowano travel | Otagowano , ,

new york new york

Ten zapach siarki, pyłu, ołowiane niebo, ciężka głowa po 7 godzinnym locie (całe szczęście bezpośrednio). Typowy nowojorski taxi driver z Pakistanu wscieka sie na korek którego być nie miało. Oglądam Williamsburg z autostrady i nostalgicznie wspominam 2002 rok:)

Hotel w chińskiej dzielnicy, szybkie przepakowanie, najki na nogi, dres, słuchawki, aparat z 85mm i lecę na miasto.

Jestem na produkcji House –  jak zwykle lokacje i wychodzone kilometry. ..

BP149348

BP141410

BP140059

BP140811

BP140735

BP140529

BP141017

BP140013

BP140618

BP149773

BP142041

BP149939

BP142211

BP141484

BP142363

BP149786

BP140957

BP142287

BP142355

BP149485

BP149863

BP149955

BP149628

BP149809

BP142137

BP140498

BP149324

BP149265

BP149260

BP149304

BP149273

BP149378

BP149362

BP149403

BP149366

BP149411

BP149241

Opublikowano travel, work | Otagowano , ,

new orleans

Kiedyś zacząłem pewną podróż. w 2001 wsiadłem do samolotu do Rio de Janeiro aby lądem przejechać aż do Nowego Orealnu (potem był Nowy Jork jeszcze, ale faktyczne podróżowanie ze zwiedzaniem zakończyłem w N O . Ta podróż zmieniła moje życie bezpowrotnie. I tak się złożyło, że wróciłem do tych dwóch miejsc – początku i końca – w ciągu ostatniego miesiąca. Poleciałem robić filmy ale podczas wybierania lokacji parę razy nacisnąłem migawkę.

BP132759_e-2

BP132769_e

BP132792_e_e

BP132828_e_e

BP132846_e

BP132865_e

BP132907_e-2

BP132917_e

BP132929_e-2

BP132940_e

BP133074_e

BP133130_e

BP133182_e

BP133595_e

BP133654_e

BP133659_e

BP133733_e

BP133789_e

BP133997_e

BP133999_e

BP134023_e

Opublikowano travel, work | Otagowano ,

Polaroid SX70 wyciągnięty z szuflady. Dlaczego te chwile? Nie wiem. Trochę ciężko się zdecydować,
A już się wydawało, że iphone go dawno temu zastąpił. Taka ulotna chwila ekstrawagancji…

Tutaj można kupić wkłady i inne tam około polaroidowo-instaktowe gadżety

Opublikowano polaroid, travel | Otagowano , , , , ,

everglades

Tuż przed powrotem do domu i oddaniem samochodu wyskoczyłem jeszcze drogą 823 przez park narodowy Everglades. Gorąco, szarozielono, pusto. Bye Florida.

Opublikowano on the road, travel | Otagowano , ,

the conch republic

Tego dnia utkn??em w dziurze na wybrze?u Atlantyku. Nie miałem już si?y dalej jecha?. Motel w opcji tych z?ych, z okropn? pani? szefow?, z trzema wielkimi pick-upami parkuj?cymi przed motelem. Na basenie siedzia? w?saty red-neck i pi? taniego browara z puszki, ?le patrz?c na moj? osob? wynosz?c? baga? z auta do pokoju. Motel by? tu? nad morzem, ale miejsce było dziwne i nawet nie do końca fajne do zdj??. Wyspa?em się i miałem moc na kolejny dzień jazdy – kilkaset kilometrów na po?udnie.

Im bli?ej metropolii Miami pusta autostrada z godziny na godzin? nabija?a się samochodami. Jad?c bez nawigacji, klasycznie zagubi?em się klucz?c i próbuj?c wróci? na autostrad?. Nie miałem ochoty na wielkie miasto. W końcu a1 droga wyplu?a mnie z betonowych aort i ?y? – jecha?em w?sk? drog?, z betonowym murem po obu stronach. W oko?o bagna, rozlewiska, ani kawa?ka miejsc aby się zatrzyma? i podziwia?. Zreszt? uwa?am, że droga któr? jecha?em przez Everglades tydzień wcze?niej obfitowa?a w znacznie ciekawsze miejscówki aby się zatrzyma?, zboczy? z trasy czy te? zrobi? zdjęcia.

Wje?d?am do Key Largo. Tu zaczyna się inna Ameryka. Tropikalna, w?ska, po??czona mostami, oblana lazurow? wod? – otwieram dach camaro i ciesz? się s?o?cem pokonuj?c ostatnie 100 kilometrów aby o zachodzie s?o?ca osi?gn?? cel w postaci miasteczka o znamienitej nazwie Marathon.

Na drugi dzień o wschodzie s?o?ca pobudka i jazda na Key West. Nie wiedzia?em czego mam się spodziewac, wi?c jak dotar?em na miejsce to zacz??em strasznie ?a?owa?, że wybra?em t? dziur? Marathon jako noclegownie na ostatnie 3 noce w USA. B??d. Key West niesamowite – drewniane domki, poro?ni?te krzakami, przyjemne kanjpki, dziwne miejsca aby zatrzyma? się posiedzie? i zrobi? par? zdj??. Jestem w najdalej po?o?onym miejscu w USA.

To tu Ernest Hemingway mia? swój dom, który z przyjemno?ci? odwiedzam – cho? nie lubie typowych atrakcji turystycznych. Robi? sporo kilometrów po wyspie, jest coraz cieplej, temperatura oscyluje w granicach 35 stopni. Po 7 godzinach cz?apania w japonkach mam do?? – do auta i do hotelu spa?. Na drugi dzień powtarzam wycieczk? z tak? ró?nic?, że staram się w drodze powrotnej zbacza? troche z kursu zwiedzaj?c inne wyspy i fotografuj?c s?ynne urwane mosty.

Opublikowano on the road, travel | Otagowano , , , , ,

florida. ocala – west coast

Ocala National Park to niesamowity park narodowy. Kilkaset kilometrów kwadratowych przecinają dwie główne drogi z północy na południe, ze wschodu na zachód. Pełen no tresspassing, pickupów, wąsatych facetów w czapeczkach bejsbolowych wraz z towarzyszącymi im monstrualnymi kobietami o tłustych włosach, odzianych w tshirty ozdobione napisami w stylu : American Dream, Baby, I am sexy. Dziś jest sobota. Ameryka wypoczywa.

Mijam RV Parki pełne kamperów, opuszczonych domków letniskowych, wszystko jest For Sale. Kryzys pełną gębą – czego nie było jeszcze widać na południu w okolicach Naples. W gąszczu drzew co chwilę wyłuskuję niesamowity drewniany domek na sprzedaż. Tak samo nad jeziorami.

El Jesus es Señor, Only God can speak to you, Gospel sat 10am, 4pm – kościoły róznych odłamów chrześciaństwa zapraszają w każdej zapadłej zupełne wyludnionej dziurze. Domy wyznaniowe to drewniane i betonowe budynki z pustymi parkingami. Droga numer 40 wlecze się przez park narodowy aby skręcić na północ w stronę St. Augustine. 45mph, 55pmh, 65mph maksymalnie – nie wiem co więc drzemie pod maską mojego camaro – 550 koni mechanicznych zostawię sobie jednak w spokoju…

St. Augustine – najstarcze miasto w USA. Przepiękne, akurat tonie we mgle i nawet weekendowy tłum nie rozpieprza jego uroku. Chciałbym tu zostać – jednak wszystkie hotele full.

Zasuwam dalej, na południe wzdłuż wybrzeża Atlantyku. Mgła coraz gęstsza – w końcu zatrzymuję się w Flagler Beach, nie jestem w stanie dalej jechać. Jest już ciemno a mgła ogranicza widzenie na max 50 metrów. Na stacji benzynowej koleś poleca Topaz Motel. „No crackheads, no problem” – mówi, że najlepszy przy oceanie i najbezpieczniejszy… Goodnite, America.

Opublikowano on the road, travel | Otagowano , ,

florida. miami – everglades –

Z wypłowiałego betonu Miami po 2 godzinach jadę przez krainę aligatorów, nieruchomo pozujących turystom. Bagna, upał, komary. Droga nr 41 – Tamiami Trail. Przejeżdżam przez Narodowy Rezerwat Wielkich Cyprysów, rezerwaty Indian aż zatrzymuję się w Everglades City, gdzie zapadam w sen w City Motel.

Jadę bez celu. Nie mam chwili na atrakcje turystyczne. Najważniejsza jest droga. Nie mam za dużo czasu – jedynie tydzień, a właściwie pisząc te słowa tylko 6 dni. Wiem, że za dużo nie zrobię, szczególnie, że zaległa robota na kompie czeka.

Wstaję rano, jest wilgotno Everglades city – ani jednego człowieka. Biegnę 3 kilometry, wracam do motelu, pakuję graty, które wrzucam do chevy camaro, szpanerskiej bryki, która jak się okazuje jest tutaj czymś tak normalnym jak mały fiat w latach 80tych w PL.

Opuszczam Everglades i trafiam przypadkowo na wyspę milionerów Marco island. Piękne domy, pod każdym zaparkowany jacht. Ani żywej duszy. Potem Naples – dziwny twór, pusty, niewiarygodnie czysty. Tam zjadam okropne śniadanie w jednym z tych typowych amerykańskich diner’ów ulokowanych w centrum handlowym. Suzie Cafe – najlepsze śniadanie w mieście – well…

Potem już się gubię. Zjeżdżam z autostrady i krążę po omacku pomiędzy Tampą a Ocala…

Opublikowano on the road, travel | Otagowano , ,

wynwood, miami

Opublikowano small trips, travel | Otagowano , , ,