Ten zapach siarki, pyłu, ołowiane niebo, ciężka głowa po 7 godzinnym locie (całe szczęście bezpośrednio). Typowy nowojorski taxi driver z Pakistanu wscieka sie na korek którego być nie miało. Oglądam Williamsburg z autostrady i nostalgicznie wspominam 2002 rok:)
Hotel w chińskiej dzielnicy, szybkie przepakowanie, najki na nogi, dres, słuchawki, aparat z 85mm i lecę na miasto.
Jestem na produkcji House – jak zwykle lokacje i wychodzone kilometry. ..