Okinawa Trip 2018 from eyaeya on Vimeo.
music Mongol800
film Silvia Bart Leo Gaia
Tym razem Tokyo znało karate. Od ciosów, zmęczenia, chaosu, plątaniny ulic, milionów ludzi, kolejek, zapchanych knajp uciekaliśmy do Yanaki, Koenji, Odaiby, Shimo-Kitazawy. Na przedmieścia, do innych dzielnic, właściwie do osobnych miasteczek z własnym organizmem splątanych aort, ścieżek, parków i uliczek, poprzecinanych liniami pociągów z punktami stacji metra wokoło których tętniło życie. Fajne dwa tygodnie na innej planecie.
Kiusiu. Miesiąc podróży z najlepszą ekipą w galaktyce. Z góry przepraszam za taką ilość zdjęć, ale było tam tak super, że szkoda nie wrzucić takiego zapisu do mojego pamiętnika zwanego blogiem.
Trip to Japan 2016 from eyaeya on Vimeo.
To była moja 6 wizyta w Japonii. Wciąż czuję się jak marny surfer ślizgający się po japońskiej fali. Też ważna wizyta. 3 lata temu podczas wyjazdu do Japonii okazało się, że Siska jest w ciąży z Leo. Teraz czekamy na córeczkę.
To był nasz najdłuższy wspólny wyjazd. Prawie 2 miesiące w drodze. Polska – Japonia – Nowa Zelandia – Japonia – Polska.
W drodze do Nowej Zelandii zatrzymaliśmy się w tokijskim Disneylandzie. Dla Leo było to niesamowite przeżycie i `’audiencja`’ u Mickey Mouse. Dla nas mega jetlag, hardkorowe kolejki do „atrakcji” Disneylandu – poprzestawiane wszystko do góry nogami. Po 2 dniach w Disneyland i Disney Sea World, wymięci, zmęczeni wsiedliśmy do samolotu do Auckland. Japonia jeszcze będzie na dłużej w drodze powrotnej a teraz jedziemy już po północnej wyspie.