Snieg znow spadl w dolinie Muminkow. Po dniach beztroskiego bujania sie na longboardzie, pluskania sie na odkrytym basenie, nasiakania promieniami slonecznymi zima nie powiedziala jeszcze ostatniego slowa. Ale co to za zima, jak wyciagi zamkniete.
Nic nie robie oporcz siedzenia w sieci, wylegiwania sie do 2 pm, ogladania dziesiatkow filmow hurtowo (MULHOLLAND DRIVE – jedyny co na mnie wrazenie zrobil aha i ALMOST FAMOUS). Pracy niewiele.
Dzis po przeczytaniu wpisu Janka na towar.org o salatce jego mamy, po prostu nie wytrzymalem i polazlem do safewaya, aby wrocic z dwiema torbami skladnikow. Brzuch mi wydelo ale salatka r e w e l a c j a:)
Wiec jak wspomnialem chodze po sieci. Polskiej i swiatowej. Ta polksa razi g o w n e m. Oporcz tego co sie dzieje w andergrandzie (blog.pl, prawda.org, kultura.org.pl, nnk.art.pl, art.pl, meble, oph, plfoto, towar.org, blogi moich przyjaciol ;)), polski ipop i inne) reszta to gowno. Nie dobre dla mozgu rzeczy: wszelkiego rodzaju portale, co tylko szkodza, 90% prywatnych stron, onety wp strony komercyujne strony robione na sile bez zaangazowania serca i umyslu, brak rzetelnych informacji, bez uaktualniania, z oldschoolowym designem z 1995 roku, ramkami i zrobine we Front Page. Juz lepiej wcale nie robic jak nie masz co pokazac, przekazac i nie wiesz jak to oprawic. Jest zle, ale bedzie lepiej. Wkrotce. Jest wiele zdolnych osob, z pomyslami, umiejetnosciami co na pewno cos zdzialaja. Nic tylko zabrac sie do roboty i nie narzekac wiecej.
Zreszta polski net jest odbiciem rzeczywistosci. Polska muzyka (bez paru wyjatkow – hip hop, kolesie od tymona, jazz) to pierd. Film? Szkoda gadac. Ale od czego jest DV? za male pieniadze mozna juz robic swietne filmy. Coz z tego? Jak obecnie rzadza „filmowcy” liczacy na kase dzieciakow ze szkol, co pojda zobaczyc kolejna lekture do kina.