Nasz Leo, z którego jeszcze 2-3 miesiące temu byliśmy tak strasznie dumni, że tak super znosi długie podróże samochodem, zmienił zdanie. Rano max godzinka, kiedy przychodzi jego pora na spanie, potem jeszcze raz przed obiadem może jeszcze paredziesiąt kilometrów no i w nocy pomiędzy 21-24 jeszcze chwila i koniec. Tym samym do Oslo z Olandii jechaliśmy na raty – 700 kilometrów spokojnie pomału, dwa dni. Zwiedzanie, spacery, gotowanie, długie przystanki i życie w kamperze. Dał radę ale jednak ograniczamy się mocno do południowej Norwegii i fiordów. Na północ, na Lofoty, za parę lat jak będzie większy.
From Oland to Oslo
Ten wpis został opublikowany w kategorii leo first year, on the road, travel i oznaczony tagami camper, leo, sweden, travel. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.