koh phangan

siedze na haad tien, jest net (megadrogi) sa wyspy, deszcz, slonce, fale, super jedzenie, tanie bungalowy, jest pare osob, generalnie robie wielkie nic, siedze czytam gapie sie w niebo. do 5 maja – potem 2 rozne mozliwosci – ale o tym pozniej

Ten wpis został opublikowany w kategorii travel i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.