Portugalia po raz kolejny zaskoczyła. Miło, autentycznie. Bez tłumów turystów, okropnych pasaży handlowych i zniszczonego krajobrazu. Teraz byłem w pracy, ale następnym razem polecimy tam na wakacje w trójkę.
Tymczasem powrót do Warszawy i prostowanie pogiętego.