Dubaj mnie wizualnie odrzucił, albo ja odrzuciłem Dubaj. Miałem pewnie inne wyobrażenia o tym miejscu, skończyło się na nicnierobieniu. Miasto męczące, nieludzkie, absurdalne, ociekające kiczowatym luksusem, którego aż się nie chce fotografować. Martin Parr zrobił to już wcześniej… i całkiem niezłym rezultatem (google: martin parr + dubai)
W międzyczasie zrobiłem parę zdjęć rybek, kotków i piesków.
A już wkrótce powrót do środka Europy i znów krążenie między Wawa-Wiedniem-Słowacją-Kłodzkiem-Czechami…