Malta

Jedna z największych niespodzianek. Malta nie ciągnęła mnie nigdy. Kojarzyła mi się z kursami angielskiego i najebkami w stylu brytolskim. To dziwadło, mikro państwo, siódme najgęściej zaludnione na świecie nie było na mojej liście marzeń. Wymieszane wszystko, klimaty brytyjskie z arabskimi, włoskie z barokiem a la Havana. Opuszczone całe dzielnice, beton i szkło, światło i cień. I samochody które zjadły wyspę. A Leo wypuścił pierwsze kły. W planie był samochód z wypożyczalni, zostały taksówki i kilometry na piechotę. Z góry na dól i znów pod górę.

BP146135

IMG_8261

BP146166

BP146844

BP146529

BP146153

BP146310

IMG_8349

BP146316

BP146347

BP146363

BP146888

BP146396

BP146462

BP146481

BP146500

BP146542

BP146080

BP146467

BP146699

BP146584

BP146719

BP146911

BP146734

IMG_8388

IMG_8155

IMG_9253

IMG_8488

IMG_9239

IMG_9274

Ten wpis został opublikowany w kategorii leo first year, travel i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.