fotografie

no co… poza tym to zdejcia jeszcze robie…

skanuje, wrzucam, obrabiam, ogladam, nurzam sie wrecz, tne negatywy i coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze nadszedl juz zmierzch fotografi tradycyjnej…. nawet skany ze slajdow i negatywow robie cyfrakiem – sposobem ktory narodzil sie dzis na Woodpoin Rd na Brooklynie. Prawie spadlem z krzesla… i wymieklem. efekty wkrotce

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii americana i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.