Izrael-Palestyna

Beznadzieja. Mówie o tym co się dzieje teraz w Palestynie-Izraelu. Czy
politycy myślą, że podczas paru spotkań i ściskania (bądź nie ściskania)
sobie dłoni da się coś załatwić? Próżne nadzieje.
Nienawiść zalęgła się w ludzich sercach. Oko za oko – w imię najdzikszych
praw. Będąc w Syrii, gdy rozmawiałem z ludźmi w Damaszku, mówili mi że dla
nich nie istnieje nazwa IZRAEL. Jest PALESTYNA. Tylko i wyłącznie. W
pewnym hitelu widziałem też przewodnik Lonely Planet po Palestynie i
Izraelu. Nazwa Izrael była zaklejona, a na białej taśmie ktoś napisał
koślawe litery: DISNEYLAND. To wszystko działo się w 1999 gdy panował
wzgędny pokój i atmosfera radości w związku z rokowaniami pokojowymi. Na
co zdała się pokojowa nagroda Nobla dla Arafata, Pereza i Rabina? Na nic.
Tam wojna będzie zawsze i raz rozdrapane rany nigdy się nie zagoją.

Ten wpis został opublikowany w kategorii common life i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.