Miesięczne archiwum: czerwiec 2011

fairy tale

Byliśmy w Pradze. Przypadkiem. Zrządzeniem losu. Przez dziwny telefon. Siska zapragnęła mieć tattoo, a człowiek który miał to uczynić akurat zjawił się w Pradze, na swojej trasie dookoła świata, podczas której przenosi sny i bajki na skórę za pomocą igły.

3 dni. Jedna zarwana noc. I powrot do Wiednia.

No i wyrzuty sumienia. Po fakcie, że „fairy tale” zostanie jej na skórze do końca świata.`

And here is Siska’s story from Prague …

Opublikowano common life, small trips | Otagowano

shake it

Kolejny weekend nieusiedziany na tyłku. Znów Słowacja i Bańska B.

Zrobiliśmy z Siska i jej babcią małego tripa po okolicy.

Chciałbym wrócić do pisania. Na moment się zatrzymać. I wyostrzyć instynkt. Co wybrać, jak wybrać, w którą stronę pójść…

Zaraz 35. I robię się nieco sentymentalny.

Wycofaliśmy się z Siską z fejsa. Trochę dziwne ale daje pewien rodzaj swobody. I uwalnia nieoczekiwane złoża wolniejszego czasu… chyba wygląda na to, że byłem (jestem?) uzależniony….

Opublikowano common life, small trips | Otagowano

once upon in time

Prater from Bart Pogoda on Vimeo.

 

Opublikowano movies | Otagowano